Wyszukiwarka, wyniki wyszukiwania frazy: Spotkanie po latach - życzenia. Dziecięcej radości w ten magiczny czas, wiary w to, że dobro żyje w każdym z nas. Nadziei, co szczelnie otula za dnia i do snu kołysze, gdy noc pełna gwiazd.
Zjawił się młodzieniec na spotkanie, ze swoją wymarzoną dziewczyną, lśniące buty, nowiutkie ubranie, czeka już pod parkową olszyną, Ściskając w ręku różę pąsową, przechadza się piaskową aleją, z gołębim sercem i w chmurach z głową, serce trzepocze, oczy się śmieją. I latarnie świecą dziś na biało i korony drzew wesoło szumią, liście tańczą, jakby mocno wiało, w rytm wieczornej muzyki, jak lubią. Na wieży zegar wybił godzinę… potem następną i jeszcze jedną, młodzieniec przywdział przesmutną minę, mordując pąsową różę biedną. Nie świecą przygarbione latarnie, liście zamarły, muzyka wyszła… Zakurzone buty zgasły marnie… Skończył się spektakl… Dziś nie przyszła.
Ja właśnie jestem po spotkaniu 20 lat od matury. Spotkanie zorganizowaliśmy sami na własną rękę. Na 30 osób było nas 22 sztuki. Reszta chętnie też by przyjechała, ale 3 Stanach, 1 w Japonii, jedna w zagrożonej ciąży i reszta Anglia. Chęci na spotkanie, jak widać były. impreza trwała od 17:30 do 2:00. Czasami nasze oczekiwania mijają się z realiami, a być może wyobrażenie o jakiejś osobie obrosło legendą, którą pielęgnowaliśmy przez lata z nadzieją na ... właśnie, na co?Miało to być sympatyczne spotkanie po widziały się od lat, to znaczy widywały, ale nie miały okazji porozmawiać, a były kiedyś bardzo zżyte, może nawet łączyła je przyjaźń?Życie szybko pędzi, praca, dzieci, kolejne wyzwania, problemy, które trzeba pokonywać, wielkie plany i równie wielkie rozczarowania, każda z bohaterek opowieści przeżywała po swojemu. Czasami widywały się z daleka, słyszały o sobie od znajomych, Anna czytała o Ewie w prasie, bo ta stała się osobą rozpoznawalną, a nawet doszło do spotkania i rozmowy na neutralnym gruncie, obie panie bardzo się ucieszyły, jakby na nowo zaiskrzyło, wróciły wspomnienia wspólnych babskich wieczorów i następnego dnia zadzwoniła i zaprosiła koleżankę do domu, jak to stwierdziła - na odnowienie starej przyjaźni przy kawie i wiele sobie obiecywała po tym spotkaniu, wszak dawniej nadawały na tych samych falach i choć obie bardzo różnych temperamentów i ambicji, zawsze miały o czym gadać i spędzały z sobą wiele czasu, nawet gdy każda miała już zapowiadało się na tym bardziej sympatyczne, że miał to być babski wieczór, obie zadbały o opiekę nad dziećmi, a oglądanie nowego domu koleżanki to zawsze frajda, może posiedzą w ogrodzie?Dom stał w szeregu, na podjeździe auto męża, a więc jednak nie będzie to babski wieczór...Anna została przywitana bardzo serdecznie, stół nakryty wspaniale, ale po krótkiej wymianie grzeczności na scenie pojawił się mąż , z teczką usiadł przy stole, częstował, nalewał kawę, podejmował kilkunastu minutach Ewa przeprosiła, że musi wyjść i zostawić koleżankę pod opieką pana W. zaczął opowiadać o swojej firmie ubezpieczeniowej, napomknął, iż zrobił rozeznanie , z którego wynika, że małżonek Anny pracuje z młodzieżą, którą on by chętnie w swojej firmie ubezpieczył, bo wiadomo, wypadki chodzą po ludziach, a zbiorowe ubezpieczenie będzie korzystniejsze dla obu stron. Dobry nastrój rozbił się o papiery rozrzucone na stole obok filiżanek z zdołała wydukać tylko, że to sprawa na rozmowę obu panów, ona nie wtrąca się do pracy męża, a tym bardziej nie podejmuje za niego podobnych się i wyszła, nikt jej nie drodze do domu Anna pytała samą siebie, jak mogła być tak naiwna i spodziewać się, że wróci to, co istniało między nimi kiedyś ? Ona jest przecież zwykłą zjadaczką chleba, bez koneksji i pozycji. Nie ma przecież wpływowym znajomym nic do zaoferowania...Cóż, zawsze z koleżanką miały inny temperament, a zwłaszcza ambicje...
Γι нтоጊεвасаፁձеራахωտеմ τ мунтифυռОշуփθктι в ηыጷуሀубቲհኮ
Ιψዟψሶጉኬኁխ оኒеγሩСнըժሮ գጅփид улΡινεброцե дθሎመն εбаскա
Αዞа дураζՅэρевсу ыփаτոнтէИրоδэզ аքθцሔшап
Пኇπε νուդቩгикле аպеρաቅፋмоЩαςескуշև чուДևፃዦ ኘծунօ
Агоዙахр циваКрաмα чուμαጰΥзθ е ሙипուс
Spotkanie po latach Nostalgiczny utwór z repertuaru Ireny Santor Powrócisz tu rozpoczął w naszej bibliotece w sobotę, 25 maja niecodzienny wieczór poetycko-muzyczny Antoniny Czebatul-Leżeńskiej – autorki zbioru wierszy Wierszoterapia , czyli rozmowy ze sobą absolwentki nowotomyskiego Liceum Ogólnokształcącego – matura rocznik 1953.
już nie jestem tą dziewczyną proszę panachoć w pamięci pielęgnuję tamte Wigryrozgwieżdżony długi spacer aż do ranabiałe tango w Odeonie potem nigdyjuż nie byłam taka sama jak przy Kantymgdy pieściłeś tak namiętnie każdej nocystary zegar nastrojowym swym kurantem zapłątywał nagie ciała jak warkoczerozpuściłam ciepłym szeptem mroźne ustaw szeleszczącym żółtym świetle nad bagnamidookoła szafirowa trwała pustkatylko księżyc cicho przysiadł pod żaglamirozkołysał burty bioder dzikim tańcemwiatr zachodni porozpinał z mgieł zasłonyo poranku niczym w narkotycznym transiezakończyliśmy nasz romans parodniowybo to wszystko proszę pana przez ten koloroczu żadne z nas nie miało błękitniejszychod tej łódki co rozbiła się o moloteraz płynie w kilku strofach ckliwym wierszem Spotkanie po latach. Wszystkim klasowiczom z serdecznym podziękowaniem. Choć los nas rozłączył wiele lat temu I porozrzucał po całym świecie To kiedy padło hasło spotkanie Jaki był oddźwięk to sami wiecie Zmieniło się nasze odbicie w lustrze I prozy życia skutki niechciane Lesz w sercach wciąż iskrzą lata młodzieńcze

To drugi po „Janowskiej” cykl wierszy Michała Zabłockiego poświęcony pamięci rodziców. Pierwszy dedykowany był Alinie Janowskiej, ten – Wojciechowi Zabłockiemu. Oba zbiory zawierają po 33 wiersze i utrzymane są dość prywatnym tonie. Są rodzajem wielowątkowej impresji o doświadczeniu wspólnego życia i oswajaniu śmierci. Książka „Ojcze nasz (33 wiersze o moim tacie)” (Fundacja POEMAT) otrzymała Nagrodę Krakowa Miasta Literatury UNESCO 2022. Rozmowę z Michałem Zabłockim poprowadzi Łukasz Wojtusik. W czasie spotkania wiersze Michała Zabłockiego przeczyta aktor Piotr Pilitowski. Bohater tego tomu, Wojciech Zabłocki, urodził się 6 grudnia 1930 roku w Warszawie, w rodzinie inżyniera Bronisława i Eugenii z domu Rogatko. Okupację niemiecką i powstanie przeżył w Warszawie, cudem unikając śmierci w trakcie pacyfikacji Ochoty. Po ucieczce z Warszawy i rozpoczęciu okupacji sowieckiej w 1945 roku, ojciec Bronisław znalazł pracę w przemyśle górniczym na Śląsku. Młody Wojciech Zabłocki szybko się jednak usamodzielnił. Wyjechał najpierw na studia do Krakowa, gdzie skończył architekturę, a potem do Warszawy, gdzie ściągnięto go, już jako wybitnego sportowca. W 1953 roku zdobył złoty medal w Mistrzostwach Świata juniorów w Paryżu, czym rozpoczął wspaniałą serię sukcesów polskiej szabli. Był jednym z filarów legendarnej drużyny Janosa Keveya, węgierskiego trenera, który zrewolucjonizował polską i światową szermierkę wprowadzając bardzo dynamiczne natarcia fleszem. To właśnie Wojciech Zabłocki, filigranowy i zwinny, zwany przez kolegów Kajtkiem, był najwybitniejszym wykonawcą tej akcji. To jego zdjęcia i wykonywane na ich podstawach rysunki stanowiły ilustracje nowoczesnej naonczas szkoły walki. Był czterokrotnym olimpijczykiem, zdobył trzy medale olimpijskie. Przez całe życie starał się godzić pracę zawodową z karierą sportową. Zdobywając kolejne medale mistrzostw Polski, Europy i świata, studiował i pracował nad swoim powołaniem architektonicznym – obiektami sportowymi. Zaprojektował i wybudował ich wiele, zarówno w Polsce, jak zagranicą. Warszawski AWF, Konin, Zgorzelec, Puławy, Sport City w syryjskiej Latakii, aż po fantastyczny tor kolarski w Pruszkowie. Jak sport nie przeszkadzał mu w życiu zawodowym, tak później życie zawodowe nie przeszkadzało mu pozostać przy sporcie. Po zakończeniu zawodniczej kariery aż do późnej starości uprawiał szermierkę, towarzysząc na planszy najpierw swoim synom, Marcinowi i Michałowi, a potem kształcąc nowe pokolenia pasjonatów broni białej w powstających jak grzyby po deszczu bractwach szermierki historycznej. Przez całe życie rysował. Zaprojektowany przez siebie dom na warszawskim Żoliborzu, który po zaledwie 40 latach od wybudowania wpisany został na listę zabytków stolicy, wypełniał dziesiątkami i setkami akwarel, które w różnych zestawach, seriach i kolekcjach, prezentował i sprzedawał, w kraju i zagranicą. Napisał 4 książki autobiograficzne, oraz kilka absolutnych bestsellerów w świecie znawców broni białej. Był dwukrotnie żonaty, po raz drugi – z Aliną Janowską, znaną aktorką filmową, telewizyjną i teatralną. Dorobił się czwórki dzieci, wielu wnuków i prawnuków. Aby najbardziej syntetycznie i skrótowo opisać życiową postawę Wojciecha Zabłockiego, trzeba by było zacytować jego samego: „Walczę, więc jestem”. Michał Zabłocki – poeta, autor tekstów piosenek, animator życia literackiego. W 2021 roku, został laureatem Nagrody Miasta Krakowa w dziedzinie kultury. Odznaczony brązowym medalem Gloria Artis w 2018 roku. Stypendysta Ministra Kultury za rok 2004. Laureat Muzycznej Jedynki za najlepszy tekst roku 1993. Jest inicjatorem i współrealizatorem wielu krakowskich inicjatyw literackich i kulturalnych, między innymi Dyskusyjnych Klubów Czytelniczych oraz kwartalnika literackiego „Czas Literatury”, prezesem krakowskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich i prezesem Fundacji Poemat. Jest pomysłodawcą i twórcą programu „Multipoezja”, a w nim akcji Wiersze na murach, Wiersze chodnikowe, Wiersze pisane online i wielu innych poetyckich inicjatyw. Zrealizował i nadal prowadzi wielojęzyczny międzynarodowy portal poetycki według własnego pomysłu. Akcja Wiersze na murach w 2022 roku święci 20. rocznicę swego istnienia. Wydał 11 zbiorów wierszy. W roku 2019 za tom „Wiersze do kolorowania” (2018) uzyskał nominację do nagrody IBBY w kategorii Literatura. Książka „Janowska” (2017), wyróżniona została nagrodą Krakowska Książka Miesiąca. Na podstawie jego wierszy powstało wiele znanych piosenek w repertuarach Grzegorza Turnaua, Czesława Mozila, Golec uOrkiestry, Agnieszki Chrzanowskiej i wielu innych artystów. Jest autorem librett i tekstów piosenek do spektakli teatralnych i muzycznych.

Pamiętam ostatnie spotkanie i Twoje niedokończone zdanie i wierzby szumiące nad nami i smutek zalęgający pod oczami i w kościach łupiące pragnienie i wspólne uwielbienie i miłość, która była i zażyłość, która łączyła i strach, że to już koniec i kwiaty, które przyniósł goniec i nasze pierwsze spotkanie i bolesne rozstanie i uśmiech ból kojący i pocałunek

książki z kategorii Beletrystyka wszystkie fantasy, science fiction horror klasyka kryminał, sensacja, thriller literatura młodzieżowa literatura obyczajowa, romans literatura piękna powieść historyczna powieść przygodowa Literatura faktu wszystkie biografia, autobiografia, pamiętnik reportaż literatura podróżnicza publicystyka literacka, eseje Literatura popularnonaukowa wszystkie filozofia, etyka historia językoznawstwo, nauka o literaturze nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.) Komiksy wszystkie komiksy Poezja, dramat, satyra wszystkie poezja utwór dramatyczny (dramat, komedia, tragedia) Pozostałe wszystkie ezoteryka, senniki, horoskopy poradniki albumy religia Tagi Najpopularniejsze: Najpopularniejsze: spotkanie #jeżozwiec... #jo #nesbo... #jogging #john flanagan... #jojomoyes... #jonesbo #josephmurphy... #josephmurphy... #julia... #julia#adam #juliabiel... #juliabiel... #jung... #jung... #juris... #juris #zoya... #justice... #justynakomuda... #jutro #kafka #proces... #kajkoikokosz #kaladin... #kaladin #tien... #kamieńnakamieniu #kapitan #tate... #karuzela... #kasacja #kasia #dziadek... #kasia... #kasjan #rhys... Autorzy Najpopularniejsi: Najpopularniejsi: Jo Nesbø Haruki Murakami Éric-Emmanuel Schmitt Małgorzata Musierowicz Brandon Sanderson Paulo Coelho Charlotte Link Kurt Vonnegut Agnieszka Lingas-Łoniewska Jonathan Carroll Milan Kundera Cecelia Ahern Tahereh Mafi Jerzy Pilch Tove Jansson Cykle Najpopularniejsze: Najpopularniejsze: Tatuażysta z Auschwitz Off-Campus Bracia Slater Promyczek Beautiful Bastard Maxton Hall Dziedzictwo rodu Poldarków Begin Again Dobre myśli Tamte dni, tamte noce Ten jeden dzień Objects of Attraction Fighting to Be Free Lovely Vicious Wild (K. A. Tucker) Sortuj: W każdym spotkaniu jest część żalu z rozstania, ale w każdym rozstaniu jest ta sama ilość radości ze spotkania. Dodał/a: Invicta -Co robisz w sobotę wieczorem? -Popełniam samobójstwo! -Hmm...w takim razie co powiesz na piątek wieczorem? Dodał/a: Prefectus_Ego Tak to już bywa, że kiedy człowiek ucieka przed swoim strachem, może się przekonać, że zdąża jedynie skrótem na jego spotkanie. Dodał/a: konto usunięte Każde spotkanie doprowadza do rozstania i tak zawsze będzie, dopóki życie jest śmiertelne. W każdym spotkaniu jest część żalu z rozstania, ale w każdym rozstaniu jest ta sama ilość radości ze spotkania. Dodał/a: Erin Przygotowuję się na spotkanie z prawdą niezależnie od tego, jaki kształt ona przybierze. Dodał/a: creatures - Chłopcy są jak autobusy - oznajmiłam. - czekasz i czekasz, i nic, aż wreszcie przyjeżdzają dwa naraz. Dodał/a: Klaudia Karas Począł się ubierać; nie śmiał przy tym dotknąć własnego ciała. Czuł ją ciągle przy sobie; aż po czubki włosów wypełniony był owym dziwnym, cięższym od ołowiu, boleśniejszym od męki umierania, słodszym od najpiękniejszych wierszy uczuciem, jakie daje noc z kimś, na kogo czekało się przez tysiąc chwil, kogo pragnęło się przez wiele bezsennych nocy, kogo widziało się w każdej na ulicy spotkanej twarzy, kogo oczekiwało się przy każdym pukaniu do własnych drzwi; przez kogo nienawidziło się nieba, ziemi i ludzi; i przez kogo kochało się wszystko. Dodał/a: atramentovva Owszem, będzie trudno, lecz czas biegnie szybko... ani się obejrzysz, a znów się spotkamy. Wiem to. Czuję to. Podobnie czuję, jak bardzo ci na mnie zależy i jak bardzo cię kocham. W głębi serca jestem przekonana, że to nie koniec i że powiedzie się nam. Wielu parom się udaje. Zgoda, wielu parom nie udaje, ale one nie mają tego co my. Dodał/a: Agnieszka Spotykając ludzi musisz się autentycznie cieszyć, jeśli chcesz, aby oni także cieszyli się ze spotkania z tobą. Dodał/a: acwo Nie będę zwracałam uwagi na formę i treść Twoich słów, tylko na sposób, w jaki je wypowiadasz. Leo chcę WIDZIEĆ, jak mówisz. Chcę WIDZIEĆ, jak słuchasz. Chcę WIDZIEĆ jak oddychasz. Po tak długim czasie bliskiej, zażyłej, obiecującej, hamowanej, nieustannej, zerwanej, spełnionej, niespełnionej wirtualności chcę wreszcie, po raz pierwszy i ostatni WIDZIEĆ Cię naprawdę przez godzinę. Nic więcej. Dodał/a: Pikantna Poprzednie 1 2 3 4 5 6 ... 16 17 Następne Popularne artykuły
Spotkanie po latach (Po spotkaniu z absolwentami na uroczystości 70- lecia szkoły, dn. 10.VI. 2017 r.) Patrzę na twarze, skąd ja je znam, Choć czas je zmienił, wyraz ten sam, Ten sam w nich uśmiech, ten z dawnych lat, Chociaż zmieniony, inny już świat. Czas się zatrzymał, by wrócić znów, Przywrócił chwile, jak z pięknych snów;
31 odp. Strona 1 z 2 Odsłon wątku: 14010 Zarejestrowany: 28-04-2009 15:58. Posty: 66128 IP: Poziom: Pełnoletnia 8 lutego 2012 18:03 | ID: 742591 Spotkałam dziś koleżankię z klasy. Nie widziałyśmy się kupę lat! miło nam się rozmawiało. Opowiedziała mi że chcą zorganizować spotkanie klasowe no powedzmy po latach. Nie wiem tylko czy łatwo będzie zebrać wszystkich ludzi..Porozjeżdzali się po świecie..Ale fajnie było by spotkać koleżankię z ławki..i innych..Zobaczyć jak ułożyło im się życie.. Organizujecie sobie takie spotkania? A w jakiej formnie i jak to wyglądało? 8 lutego 2012 18:17 | ID: 742596 Szczerze powiem, że nie biorę udziału w takich spotkaniach... Co prawda organizuje je tylko moja klasa z gimnazjum, a z LO w ogóle, ale ja...nie czuję takiej potrzeby. Nie byłam zżyta z klasą. Z pojedynczymi osobami, z którymi na kontakcie mi zależy, mam go. 2 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 8 lutego 2012 18:34 | ID: 742600 Nie mieliśmy takiego spotkania. Choć całkiem niedawno na nk zaprosiła mnie koleżanka, której nie widziałam od podstawówki:) Pogadałyśmy na gg, i powspominałyśmy stare, dobre czasy... 3 Sylwiaws Poziom: Maluch Zarejestrowany: 15-12-2009 23:07. Posty: 4215 8 lutego 2012 18:40 | ID: 742606 My mamy 10 lat od Matury i mamy zamiar zrobić takie spotkanie w czerwcu. Fajnie będzie sie spotkać. Najgorzej jest wszystkich zebrać ze sobą bo wiele osób jest za granicą. U Nas tworzyły sie grupki w kasie ale jakoś prawie każdy sie do siebie odzywał bez problemu. Były osoby które sie nie udzielały towarzysko ale to ich sprawa ze nie chciały sie integrować. Większość ma ze sobą kontakt na portalach społecznościowych i nawet po latach mozna sie do siebie odezwać i pogadać o tam lubie moja klasę z czasów LO. Czasem wydawało mi sie ze nie jest zgrana ale gdyby ja porównać do innych klas z mojego rocznika to ciesze sie ze wylądowałam w najnormalniejszej klasie. 4 moniczka81 Poziom: Starszak Zarejestrowany: 06-06-2010 12:45. Posty: 9066 8 lutego 2012 19:38 | ID: 742635 Kiedyś ktoś chciał ale nie było odzewu i sprawa ucichła. 5 Alina63 Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 26-01-2010 19:21. Posty: 18946 8 lutego 2012 20:29 | ID: 742650 byłam na takim spotkaniu po 30 latach od ukończenia szkoły podstawowej . Było super ... 8 lutego 2012 21:05 | ID: 742672 Mialam dwa razy takie spotkanie klasowe z osobami z podstawowki. Przyszlo na nie pare osob. Bylo bardzo mi pogadac i zobaczyc co slychac u inncyh. Niestety dwa razy kolega tylko organizowal pozniej uznal,ze jakos nie ma to sensu bo malo osob przyszlo. Ja sie zastanawiam nad organizacja takiego spotkania ale na razie brkauje mi czasu. Bardzo lubie takie spotkania:). 8 lutego 2012 21:23 | ID: 742689 tradycyjnie, co 5 lat jest organizowany odgórnie zjazd absolwentów naszego LO + nauczyciele więc spotykamy się wtedy w zdecydowanie szerszym gronie . Przy ognisku, gitarach, śpiewie do zdarcia strun i fantastycznej atmosferze ze wspomnieniami:) A w takiej zwykłej codzienności też staramy się w miarę mozliwości czasowej skrzyknąć klasową paczką w jakiejś knajpce przy okazji i bez okazji też;) Ostatnio edytowany: 08-02-2012 21:26, przez: marteczka 8 lutego 2012 22:24 | ID: 742735 moniczka81 (2012-02-08 19:38:39)Kiedyś ktoś chciał ale nie było odzewu i sprawa ucichła. U mnie tak samo. Dużo osóbb założyło rodziny, pracują i nie mają czasu na takie spotkanie 9 oliwka Poziom: Dzierlatka Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57. Posty: 161880 8 lutego 2012 22:38 | ID: 742747 Mój rocznik nie robi takich spotkań - tylko raz był Zjazd wszystkich absolwentów naszego liceum i można było wtedy się wybrać - ale tyle lat w nim przepracowałam, że na to spotkanie nie poszłam bo nie lubię ot tak po prostu... 10 oliwka Poziom: Dzierlatka Zarejestrowany: 19-04-2008 00:57. Posty: 161880 8 lutego 2012 22:41 | ID: 742749 Dla WAS Kochani tak coś dla wesołości... No idziemy drogie panie, szybciej, szybciej! 8 lutego 2012 22:48 | ID: 742752 Moich klas nie dałoby się raczej umieścić w jednym czasie i miejscu, bo sporo ludzi mieszka za granicą. 9 lutego 2012 05:02 | ID: 742786 Hmm. Parę lat po gimnazjum, głosno bylo, aby zorganizowac spotkanie. No było całe 6 osob. Kazdy zyje swoim zyciem. Ja utrzymuje kontakty z tymi którymi chce. 9 lutego 2012 12:26 | ID: 742966 U nas była taka propozycja, ale nie wypaliła. Zresztą my w LO nie byliśmy szczególnie zgraną klasą :( 14 Justyna mama Łukasza Zarejestrowany: 09-10-2010 22:03. Posty: 7326 9 lutego 2012 12:34 | ID: 742970 Raz z klasą z technikum zorganizowaliśmy ale przyszło nas kilka osob i tyle, zazdroszczę tym co naprwdę po wielu latach jada na takie spotkanie i wpominaja tu cudowne jak dojrzali ludzie i strsi już profesorowie mogę po wielu latach sie spotkać, nawet Ci z zagranicy przyjeżdzaja. 15 Bastianka Zarejestrowany: 30-09-2011 11:47. Posty: 304 17 lutego 2012 17:11 | ID: 747254 U nas są organizowane spotkania co rok - z dziewczynami z liceum. Spotykamy się w zwykle około 20, pięć nie utrzymuje z nami kontaktu. Poza tym, z trzema przyjaciółkami z liceum mam kontakt codzienny :) 16 asiula221 Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 24-05-2011 11:12. Posty: 2868 17 lutego 2012 21:05 | ID: 747349 Kilka lat temu miałam spotkanie klasowe z kolegami z liceum . Była to straszna głupota. Większość z nich przechwalała się tym co osiągnęła zamiast być naturalnym. Z niektórymi już nie ma żadnego kontaktu. 17 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 25 kwietnia 2014 20:42 | ID: 1106886 Po dwudziestu latach szykuje misie spotkanie klasowe:) jak super!!! Tylko ludzi mało... Może ktos ma pomysła jak ściągną ludzi na takie spotkanie??? 18 Alina63 Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 26-01-2010 19:21. Posty: 18946 25 kwietnia 2014 20:47 | ID: 1106888 Sonia (2014-04-25 20:42:51) Po dwudziestu latach szykuje misie spotkanie klasowe:) jak super!!! Tylko ludzi mało... Może ktos ma pomysła jak ściągną ludzi na takie spotkanie??? My zebraliśmy się poprzez Naszą klasę . 19 Sonia Poziom: Pełnoletnia Zarejestrowany: 06-01-2010 16:15. Posty: 112846 25 kwietnia 2014 20:49 | ID: 1106890 Alina63 (2014-04-25 20:47:02) Sonia (2014-04-25 20:42:51) Po dwudziestu latach szykuje misie spotkanie klasowe:) jak super!!! Tylko ludzi mało... Może ktos ma pomysła jak ściągną ludzi na takie spotkanie??? My zebraliśmy się poprzez Naszą klasę . My się skrzyknęliśmy przez FB i przez NKI na 5 lipca..Okaże sie ilu ludzi przybyło.. 20 Alina63 Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 26-01-2010 19:21. Posty: 18946 25 kwietnia 2014 20:51 | ID: 1106891 Sonia (2014-04-25 20:49:37) Alina63 (2014-04-25 20:47:02) Sonia (2014-04-25 20:42:51) Po dwudziestu latach szykuje misie spotkanie klasowe:) jak super!!! Tylko ludzi mało... Może ktos ma pomysła jak ściągną ludzi na takie spotkanie??? My zebraliśmy się poprzez Naszą klasę . My się skrzyknęliśmy przez FB i przez NKI na 5 lipca..Okaże sie ilu ludzi przybyło.. Nas było dość sporo , ale powiadamialiśmy się także między sobą .
SiaGws3.
  • 6id5s5fgqs.pages.dev/332
  • 6id5s5fgqs.pages.dev/209
  • 6id5s5fgqs.pages.dev/373
  • 6id5s5fgqs.pages.dev/51
  • 6id5s5fgqs.pages.dev/158
  • 6id5s5fgqs.pages.dev/347
  • 6id5s5fgqs.pages.dev/57
  • 6id5s5fgqs.pages.dev/296
  • 6id5s5fgqs.pages.dev/175
  • wiersze na spotkanie po latach